Proszenie rodziców o rękę swojej córki
napisał/a:
daffodil1
2012-02-23 11:43
Isabel, u nas podobnie
Tylko zamiast kwiatów były 2 ciasta, a zamiast koniaka - szampan (stwierdziliśmy, że M nie wypada dawać mojemu tacie wódki, a na koniak czy whiskey, nie wpadliśmy wtedy).
Przygotowaliśmy poczęstunek na werandzie, wzięliśmy ich z zaskoczenia, oznajmiliśmy i zasiedliśmy do stołu rozmawiając już o wszystkim ;)
Tylko zamiast kwiatów były 2 ciasta, a zamiast koniaka - szampan (stwierdziliśmy, że M nie wypada dawać mojemu tacie wódki, a na koniak czy whiskey, nie wpadliśmy wtedy).
Przygotowaliśmy poczęstunek na werandzie, wzięliśmy ich z zaskoczenia, oznajmiliśmy i zasiedliśmy do stołu rozmawiając już o wszystkim ;)
napisał/a:
Nadiya1
2012-02-23 12:04
Isabel, u nas też było podobnie Po prostu zostali moi rodzice powiadomieni i postawieni przed faktem dokonanym, z ekiedyś tam ślub będzie :P
W sumie temat powinien brzmieć "Proszenie rodziców o rękę ICH córki", a nie "Proszenie rodziców o rękę SWOJEJ córki" :P
W sumie temat powinien brzmieć "Proszenie rodziców o rękę ICH córki", a nie "Proszenie rodziców o rękę SWOJEJ córki" :P
napisał/a:
daffodil1
2012-02-23 12:11
Jurni to samo napisałam na poprzedniej stronie
napisał/a:
Nadiya1
2012-02-23 12:17
Tak? No popatrz, nie zauważyłam. Potraktowałam to jako zbędny post i pewnie uwagi nie zwróciłam :P
napisał/a:
daffodil1
2012-02-23 12:50
Jurni, menda
napisał/a:
Nochee
2012-03-06 20:58
Hmm no sama nie wiem. Jesli o mnie chodzi to moze by to i wypalilo ale najpierw wolalabym oswiadczyny takie tylko miedzy mna a moim mezczyzna a ewentualnie pozniej moze sie pytac mojego taty, dziadka, wujka i sasiada ; p
tak czy siak uwazam ze to bylaby taka troche niezreczna chwila jak dla mnie ; p
tak czy siak uwazam ze to bylaby taka troche niezreczna chwila jak dla mnie ; p
napisał/a:
~gość
2012-03-06 21:24
Nochee, bo to jest trochę niezręczna sytuacja zaręczyny przy rodzicach, ja obawiam się, że mogła bym zacząć się z nerwów śmiać.
napisał/a:
Nochee
2012-03-06 22:37
Dokladnie ! A do tego "buraczek" na twarzy jak nic : P
napisał/a:
~gość
2012-03-07 08:34
U nas było tak- 03.03.2007 Młody mi się oświadczył podczas wspólnego weekendu w górach, zadzwoniliśmy do jednych i drugich Rodziców powiadomić Ich o tym radosnym wydarzeniu a zaręczyny były dopiero... 17.11.2009 wtedy Młody przyjechał do nas ze swoimi Rodzicami i oficjalnie zapytał czy może prosić o moją rękę. Dla Mamy przywiózł kosz z różami, dla Taty dobrą whiskey, dla mnie bukiet róż i przepiękny łańcuszek z asymetrycznym sercem
Oboje jesteśmy z tradycyjnych rodzin, do czasu ślubu mieszkaliśmy pod dachem rodziców stąd zaręczyny (choć nieco opóźnione w czasie) tradycyjne
Oboje jesteśmy z tradycyjnych rodzin, do czasu ślubu mieszkaliśmy pod dachem rodziców stąd zaręczyny (choć nieco opóźnione w czasie) tradycyjne
napisał/a:
aneczka98
2012-03-07 09:25
ojj tak, też bym sie pewnie śmiała, a P. by było głupio... Moja mama ostatnio wyskoczyła z tekstem, że P. mnie chce ot tak sobie wziąć i sie nawet nie zapyta. A ja do niej, że przecież on mnie nigdzie nie bierze, bo będziemy mieszkać na górze (w moim domu rodzinnym) i, że to raczej ja sie P. dziadka powinnam zapytac czy mogę go sobie wziąć
Tak to trochę przedmiotowo wyszlo, ale przynajmniej posmialiśmy ;)
Tak to trochę przedmiotowo wyszlo, ale przynajmniej posmialiśmy ;)
napisał/a:
daffodil1
2012-03-07 14:21
Dżastuś, fajnie
napisał/a:
~gość
2012-03-07 15:32
u nas tego tekstu nie było :P co innego jakbym była niepełnoletnia czy coś. Ale dwudziestoparolatki pytający/proszący "czy może" mi po prostu nie pasuje