Zaręczyny po 3 miesiącach związku?
napisał/a:
Valkiria_
2013-12-10 21:04
Dokladnie tak. Lisbeth ma racje. Zaręczyny nie czynią "większej" stabilizacji niż codzienne życie ze sobą.
Kokosowa, nie zmieniłam zdania, tylko racjonalnie rzecz biorąc tak wlasnie jest... Inna sprawa, ze ja uwazam nasz przypadek z mężem za cos, co rzadko sie zdarza, aczkolwiek jest opatrzone dużym ryzykiem. My zaryzykowalismy, ale po dluzszych stazach zwiazku (ja jeden związek mialam 5 lat drugi 4 lata a mąż 10 lat byl w związku wcześniej), wiec wiedzieliśmy jasno czego chcemy. No i mamy swoje lata. Mój K. 34 a ja 26 lada dzien. I mimo to, po ślubie zaczely sie jakieś tam rozbieżności w naszych wyobrażeniach ;) czlowiek każdego dnia wspolnego malzenskiego uczy sie żyć z druga osobą, rozwiązywać problemy... Ja z mężem przeszlam probe na samym poczatku wspolnego zycia- tuz po slubie stracilam prace, nowej nie moglam znalezc ponad dwa miesiace, a tu kredyt hipoteczny, stos rachunkow do zaplacenia...
trzeba pamiętać, ze wspolne życie nie polega na wspólnym pieczeniu ciast, wzajemnych ochach i achach...
[ Dodano: 2013-12-10, 21:06 ]
Err ja ciągle uwazam i będę uwazac, ze poslubilam najlepszego człowieka na ziemi.
Kokosowa, nie zmieniłam zdania, tylko racjonalnie rzecz biorąc tak wlasnie jest... Inna sprawa, ze ja uwazam nasz przypadek z mężem za cos, co rzadko sie zdarza, aczkolwiek jest opatrzone dużym ryzykiem. My zaryzykowalismy, ale po dluzszych stazach zwiazku (ja jeden związek mialam 5 lat drugi 4 lata a mąż 10 lat byl w związku wcześniej), wiec wiedzieliśmy jasno czego chcemy. No i mamy swoje lata. Mój K. 34 a ja 26 lada dzien. I mimo to, po ślubie zaczely sie jakieś tam rozbieżności w naszych wyobrażeniach ;) czlowiek każdego dnia wspolnego malzenskiego uczy sie żyć z druga osobą, rozwiązywać problemy... Ja z mężem przeszlam probe na samym poczatku wspolnego zycia- tuz po slubie stracilam prace, nowej nie moglam znalezc ponad dwa miesiace, a tu kredyt hipoteczny, stos rachunkow do zaplacenia...
trzeba pamiętać, ze wspolne życie nie polega na wspólnym pieczeniu ciast, wzajemnych ochach i achach...
[ Dodano: 2013-12-10, 21:06 ]
Err ja ciągle uwazam i będę uwazac, ze poslubilam najlepszego człowieka na ziemi.
napisał/a:
KokosowaNutka
2013-12-10 21:08
diamantegirl, czytaj uwaznie co Ci Valkiria pisze. Ja oczywiscie nie skreslam zwiazkow gdzie wszystko szybko sie odbywa ale jednak jest wieksze ryzyko pomylki. Po 3 miesiacach raczej nie ma sie pelnego obrazu partnera a oswiadczyny to nie zabawa.
napisał/a:
daffodil1
2013-12-10 21:25
Jeszcze kwestia czy zaręczyny to dla Was natychmiastowy ślub, czy po prostu kolejny etap.
napisał/a:
Escherichia1
2013-12-12 17:27
To cudownie.
Oj dzieci, dzieci....
Boże, im bliżej Bożego Narodzenia tym wiecej zdesperowanych, podnieconcyh dziewczynek na forum...
napisał/a:
KokosowaNutka
2013-12-12 17:34
Widze, ze ktos mysli podobnie jak ja ;)
napisał/a:
Escherichia1
2013-12-12 17:40
napisał/a:
Escherichia1
2013-12-12 17:41
Cudowne.. pomyliłam się..
napisał/a:
ivory
2013-12-12 18:23
Hmm...to nie zabrzmiało zbyt fajnie, a nawet trochę obraźliwie. W końcu forum jest dla wszystkich i dział o zaręczynach jest odpowiedni do tego typu przemyśleń. Fakt 18 lat to nie jest jakoś dużo, ja sama w tym wieku też nawet nie myślałam o zaręczynach, ale nie wszyscy jesteśmy tacy sami. Jedni dojrzewają wcześniej do takich decyzji inni później, mmy jako przykład Daff i jej męża.
napisał/a:
~gość
2013-12-12 18:36
tego nie dowiesz się nim nie dostaniesz pierścionka. Ja po 1.5 miesiąca dostałam jako prezent ;)
lol, no dziwne by było gdyby przy tak króciusienkim stażu związku mówił inaczej
dla mnie to normalne i nie ma się co jarać :)
gdzie Ty masz swoje lata?! Ja tam się młodo czuję :P chociaż fakt, myślałam, że starsza jesteś ;)
zarzuć jakieś ciekawe linki, bo nie wchodzę wszędzie, tu też się przekierowałam z codzienności
lol, no dziwne by było gdyby przy tak króciusienkim stażu związku mówił inaczej
dla mnie to normalne i nie ma się co jarać :)
gdzie Ty masz swoje lata?! Ja tam się młodo czuję :P chociaż fakt, myślałam, że starsza jesteś ;)
zarzuć jakieś ciekawe linki, bo nie wchodzę wszędzie, tu też się przekierowałam z codzienności