Dlaczego mężczyźni się (nie) oświadczają

napisał/a: meksykanka11 2014-11-04 18:08
KokosowaNutka napisal(a):
makalotia napisal(a):jak to mój Narzeczony powiedział: Niech się kobiety nie dziwią, że facet nie chce im się oświadczać, skoro wszystko co chciał już od niej dostał. Po co to całe zamieszanie..

Fajne podejscie- chajte sie z nia zeby wreszcie pobzykac.


troche źle to zintepretowałaś.
"bzykania" jak to napsałaś swoją drogą. po prostu nie wszyscy faceci potrzebują żyć w związku małżeńskim, albo chcą, ale jeszcze wolą poczekać bo przecież po co się śpieszyć mieszkamy razem dzieci mamy lub nie mamy , wspólne konto bankowe , co zmieni ślub ? że bedziemy się nazywać "Małżeństwem" a nie, nie wiem "parą".


ps zreszta wyobrazasz sobie zeby jakis facet brał ślub z kobieta żeby sobie "pobzykać"? :D są łatwiejsze sposoby
napisał/a: barberenko 2014-11-05 10:25
Hmm...ja się oświadczyłem swojej kobiecie, ponieważ czułem, że sprawi jej to przyjemność, utwierdzi ją to w przekonaniu o sensowności związku i stabilizacji. Można też pokazać czynami (a nie słowami) jakie ma sie zamiary wobec swojej kobiety. Czy biorąc w przyszłości ślub stracę niezależność i wygodę? nie sądzę dalej będzie można wyjść z kolegami na piwo dalej będzie tak jak teraz nic się nie zmienia poza taką myślą w głowie, że teraz jest się rodziną pełną gębą a nie taką dochodzącą. Jak się ma odpowiednie relacje, dba się o swoją żonę a ta żona dba o swojego męża to gdzie tu jest ograniczenie i brak niezależności? to, że będzie się żyć z ukochaną osobą przez całe życie i ma się więcej obowiązków? Co do obowiązków to fakt pewnie jest ich więcej ale to jest naturalne gdy człowiek się wyprowadza z domu itp. (nawet bez małżeństwa ma się więcej obowiązków) jedyna różnica w obowiązkach pomiędzy stanem małżeńskim a jego brakiem to dbanie o ukochaną osobę (ale jeżeli to jest związek to raczej nie jest uciążliwość a wręcz przeciwnie).
napisał/a: majka1986 2014-11-05 12:58
Ciris napisal(a):Hmm...ja się oświadczyłem swojej kobiecie, ponieważ czułem, że sprawi jej to przyjemność, utwierdzi ją to w przekonaniu o sensowności związku i stabilizacji.
Świetnie ująłeś sens oświadczyn.

Faceci zazwyczaj maja inne podejście do oświadczyn i pierścionka niż my kobiety. To nam przede wszystkim zależy na tym pierścionku chociażby ze względu na to co napisał Ciris.

Choć według mnie niech sobie każdy żyje jak chce, czy z papierkiem czy bez. To musi być decyzja przede wszystkim tych dwóch osób.
Najgorzej napisal(a):a akurat nie widzę wielkiego sensu w zawieraniu związku małżeńskiego. No bo po co, na co mi to? Jedyne logiczne argumenty to jakieś tam zniżki przy wspólnym rozliczaniu niby i załatwienie papierkowej roboty, możliwość odwiedzania w szpitalu nieprzytomnego partnera itp. Ale to chyba też się wszystko da załatwić w inny sposób.

A tak oprócz tego no to po co? Przy ewentualnym rozstaniu same problemy, podział majątku, często ze stratą dla jednej ze stron itp.
A gdy rozstaje się para po kilku latach związku (takiego na kocią łapę, tacy którzy mieszkali razem) to nie ma problemów? Moim zdaniem są jeszcze większe. Po rozwodzie jest jasny podział majątku, wiadomo kto ile dostaje i w ogóle, a tak nie wiadomo co jest czyje i nikt za was nie podzieli tego czego się wspólnie dorobiliście. Tak, że Najgorzej, ten Twój argument o podziale majątku nie jest dla mnie żadnym argumentem. dużo by tu wyliczać za i przeciw małżeństwu...
napisał/a: Krzysiek291 2014-11-06 14:20
Facetom nieprędko do stabilizacji, a zwłaszcza do oświadczyn. Jest fajnie w związku, więc po co to zmieniać? Po co cała ta szopka ze ślubem, weselem, rodzinką, którą widzi się raz na ruski rok, to, co nas łączy z kobietami, jest wyjątkowe i niech tak pozostaje. Po co zapraszać księdza czy urzędnika do naszej intymnej sfery uczuć? A co będzie, jak miłość kiedyś się skończy? Jak przestaniemy się rozumieć? Jak przestaniemy się sobie podobać? Wtedy łatwiej jest zakończyć zwykły związek, niż rozwieść się w KK. Tak ogólnie myślą faceci.
napisał/a: Rooda666 2014-11-06 14:31
Krzysiek291 napisal(a):Wtedy łatwiej jest zakończyć zwykły związek, niż rozwieść się w KK.
hasło klucz.
napisał/a: KokosowaNutka 2014-11-06 16:34
Krzysiek291 napisal(a):Po co cała ta szopka ze ślubem, weselem, rodzinką, którą widzi się raz na ruski rok, to, co nas łączy z kobietami, jest wyjątkowe i niech tak pozostaje.

Slub nie musi wcale byc taki jak Ty to opisujesz. My z mezem nie zapraszalismy nikogo, nawet swiadkow nie mielismy a co za tym idzie nie bylo zadnego wesela ani zadnej innej imprezy. Tylko my i urzedniczka. Bylo baaardzo fajnie. Mi w sumie slub nie jest do niczego potrzebny, nawet nazwiska nie chcialam zmienic poczatkowo ale jakos tak sie zlozylo, ze to zrobilismy i powiem Ci, ze teraz jestem zadowolona z tej decyzji. Slub w sumie nie zmienia nic, ale ta swiadomosc, ze to jest Twoj maz/Twoja zona daje takie mile poczucie gdzies tam w srodku.
napisał/a: cineek 2014-11-27 15:22
Faceci tą po prostu tchórze. Tak naprawdę boją się miłości (przynajmniej większość z nich). Faceci boją się deklaracji. Obawiają się, ze po prostu nie będą w stanie ich wypełnić. Faceci nie podejmują najczęściej tak poważnych decyzji wiedząc, że np nie są w stanie zapewnić swojej kobiecie mieszkania i utrzymania. Faceci myślą w większości racjonalnie. Wiadomo, że kobiety czekają na ten pierścionek, ale pod żadnym pozorem nie mają prawa naciskać na męzczyznę. To musi być jego samodzielnie podjęta decyzja. Tak myślę, pozdr..
napisał/a: alinka1976 2014-12-02 13:15
fakt boją się zobowiązań. Ale mój dodatkowo wymyślił że uważa że pierścionek zaręczynowy to inwestycja i nie kupi mi takiego za 200-300 zł, ale musi być 2-3 tys, a że rozkręca własną firmę i każdy grosz się liczy to chyba poczekam. A już 7 lat razem, więc bardzo bym chciała żeby się w końcu oświadczył
napisał/a: cineek 2014-12-15 12:52
aurelia76 napisal(a):fakt boją się zobowiązań. Ale mój dodatkowo wymyślił że uważa że pierścionek zaręczynowy to inwestycja i nie kupi mi takiego za 200-300 zł, ale musi być 2-3 tys, a że rozkręca własną firmę i każdy grosz się liczy to chyba poczekam. A już 7 lat razem, więc bardzo bym chciała żeby się w końcu oświadczył


To radzę Ci z nim szczerze o tym porozmawiać. Wytłumacz mu, że nie zależy Ci na nie wiadomo jak drogim pierścionku. Że dla Ciebie tu chodzi o tą deklarację i to jest dla Ciebie najcenniejsze. Jak mu to wyjaśnisz we właściwy sposób (tak jak Wy kobiety potraficie) to z pewnością zrozumie! Powodzenia ;)
napisał/a: przeproprzem 2014-12-17 08:51
Zawsze możesz powiedzieć mu, że pierścionek spokojnie może Ci dać później. Faceci lubią takie konkretne informacje ;>
napisał/a: aggamka 2015-02-22 22:51
Dziewczyny, jeżeli pragniecie zdobyć wymarzonego faceta, nauczcie się mistrzowsko flirtować! Nareszcie w Warszawie odbędą się warsztaty z flirtowania dla singielek :) Uwodzicielskie zachowanie sprawi, że żaden facet wam się nie oprze. Więcej tutaj: [mod:reklama usunięta]
napisał/a: Najgorzej 2015-02-28 15:31
aurelia76 napisal(a):fakt boją się zobowiązań. Ale mój dodatkowo wymyślił że uważa że pierścionek zaręczynowy to inwestycja i nie kupi mi takiego za 200-300 zł, ale musi być 2-3 tys, a że rozkręca własną firmę i każdy grosz się liczy to chyba poczekam. A już 7 lat razem, więc bardzo bym chciała żeby się w końcu oświadczył


Jak nie widzą powodu do małżeństwa to nie ma co się jarać :P Jak jedynym problemem jednakże jest peirścionek to powiedz żeby później Ci go kupił :P