Granica między koleżeństwem, a czymś więcej
napisał/a:
bryan.petkovicz
2014-09-16 23:26
Zastanawiało mnie jedno. Moja dziewczyna od czasu do czasu coś tam napisze jakiemuś chłopakowi napisze na fb czy czacie. Mi to nie przeszkadza, bo dziewczyna zawsze mi była wierna, i jej ufam, i nie widzę potrzeby do paranoicznego zachowania, ale tak teoretycznie, jaka jest granica zwykłej rozmowy dziewczyny z kolegą, a rozmowy z kimś, kto próbuje jej wejść do majtek ?
Do tej pory nie miałem takiej sytuacji, no, najwyżej raz, bo ktoś ją zapytał, ale to w realu, czy może być jego dziewczyną, ona powiedziała nie, bo już byłem ja :)
Ostatnio też pisała z kimś kogo jeszcze nie spotkała, ale spotka, bo będzie z nim studiowała. Ona mi to wszystko powiedziała, ja tego nie podglądałem :)
Dyskutowali o wymianie materiałów, a zupełnie randomowo on powiedział "jesteś bardzo wylewna, wiesz ? ale to tak, nieważne", kompletnie zmieniając tor rozmowy.
Nie wiem co o tym myśleć, raczej niewiele, ale gdzieś tam w głowie coś mi nie pasi... jakoś instynktownie, może nie mam racji, czasami bywam zbyt podejrzliwy.
Jak myślicie ?
Do tej pory nie miałem takiej sytuacji, no, najwyżej raz, bo ktoś ją zapytał, ale to w realu, czy może być jego dziewczyną, ona powiedziała nie, bo już byłem ja :)
Ostatnio też pisała z kimś kogo jeszcze nie spotkała, ale spotka, bo będzie z nim studiowała. Ona mi to wszystko powiedziała, ja tego nie podglądałem :)
Dyskutowali o wymianie materiałów, a zupełnie randomowo on powiedział "jesteś bardzo wylewna, wiesz ? ale to tak, nieważne", kompletnie zmieniając tor rozmowy.
Nie wiem co o tym myśleć, raczej niewiele, ale gdzieś tam w głowie coś mi nie pasi... jakoś instynktownie, może nie mam racji, czasami bywam zbyt podejrzliwy.
Jak myślicie ?
napisał/a:
dr preszer
2014-09-17 07:50
Instynkt Cię nie myli. Ten wylewny może być zagrożeniem i musisz bardziej monitorować tą znajomość. Poza tym ta granica jest dość płynna. Jedni mogą się śmiać z intymnych historii, ale mimo to pozostają w relacji koleżeńskiej i nikt nikomu do majtek nie zagląda. Moim zadnim masz bardzo zdrowe podejście do tematu, ale na tego wylewnego musisz uważać. Jak laska wpadnie w jego sidła to nie walcz o nią, bo będzie tylko gorzej. Pamiętaj, Twoim największym wrogiem jest przyjaciel Twojej dziewczyny. On zawsze ma nad Tobą przewagę na polu manipulacji.
napisał/a:
e-Lena
2014-09-17 12:27
dr preszer - bez przesady.
bryan.petkovicz piszesz, że taka sytuacja Ci nie przeszkadza, ale jednak ciągle o niej dywagujesz. Więc chyba jednak przeszkadza. Poza tym w innym wątku - tym o rzekomych sekretach Twojej dziewczyny - napisałeś na koniec: "Chyba mnie coś porąbało. Ogarnąłem się, przeszedłem przez jakąś głupią fazę, już jej ufam. Nie będę się więcej przejmował"
Nie zastanawiasz się czasami czy problem nie leży w Tobie? Szukasz dziury w całym i któregoś dnia możesz sobie tym strzelić w kolano.
bryan.petkovicz piszesz, że taka sytuacja Ci nie przeszkadza, ale jednak ciągle o niej dywagujesz. Więc chyba jednak przeszkadza. Poza tym w innym wątku - tym o rzekomych sekretach Twojej dziewczyny - napisałeś na koniec: "Chyba mnie coś porąbało. Ogarnąłem się, przeszedłem przez jakąś głupią fazę, już jej ufam. Nie będę się więcej przejmował"
Nie zastanawiasz się czasami czy problem nie leży w Tobie? Szukasz dziury w całym i któregoś dnia możesz sobie tym strzelić w kolano.
napisał/a:
dr preszer
2014-09-17 14:10
Oczywiście, lepiej rogami orać sufit :). Wybór należy do Ciebie :)
napisał/a:
UNICORNE
2014-09-18 15:22
Jak dla mnie to bez przesady ;) Jeszcze nic groźnego się tutaj nie kroi ;)
napisał/a:
bryan.petkovicz
2014-09-18 22:25
Ja się przyznałem do błędu w tamtym poście, więc nie widzę sensu w kontynuowaniu tego. Gnębiąc mnie dalej za ten post zamiast rozmawianie na temat, który teraz nie ma nic wspólnego z tamtym, to dla mnie aberracja. Poproszę o odpowiedź związaną z tematem.
napisał/a:
Rooda666
2014-09-18 22:33
oczywiście, że ma.
W dalszym ciągu chodzi o Twoją dziewczynę, jej relacje z innymi facetami i Twoje związane z tym wątpliwości.
Jak dla mnie punktów wspólnych jest aż nadto.
W dalszym ciągu chodzi o Twoją dziewczynę, jej relacje z innymi facetami i Twoje związane z tym wątpliwości.
Jak dla mnie punktów wspólnych jest aż nadto.
napisał/a:
Annie
2014-09-20 07:59
bryan.petkovicz, obydwa Twoje posty są dokładnie o tym samym. Aż dziw, że tego nie widzisz.
napisał/a:
innamoratta
2014-10-03 09:04
Ja miałam kiedyś kolegę, z którym lubiłam uprawiać seks i tylko byliśmy w relacjach koleżeńskich więc definitywnie przesadzasz.
napisał/a:
Valkiria_
2014-10-03 09:25
Padłam na twarz 
to żeś gościa uspokoiła, faktycznie 
to żeś gościa uspokoiła, faktycznie
napisał/a:
bro1
2015-02-06 17:07
Ja jestem w relacjach koleżeńskich z wieloma mężczyznami. Z kolegą nie uprawia się seksu. Nauczcie się odróżniać zwykłe koleżeństwo od fuck friend.
Jeśli twoja panna ma kumpli wyłącznie od pogadania o zainteresowaniach, pracy, szkole itp, możesz spać spokojnie.
Jeśli myli kumpla z fuck friendem - masz problem.
Jeśli twoja panna ma kumpli wyłącznie od pogadania o zainteresowaniach, pracy, szkole itp, możesz spać spokojnie.
Jeśli myli kumpla z fuck friendem - masz problem.
napisał/a:
aggamka
2015-02-22 22:47
Dziewczyny, jeżeli chcecie zdobyć wymarzonego faceta, nauczcie się flirtować :) Nareszcie w warszawie odbędą się pierwsze w Polsce warsztaty z flirtu dla singielek :) Więcej tutaj [mod:reklama usunięta]