Potteromania

napisał/a: Hecate 2015-10-09 09:32
... czyli temat dla wszystkich fanow (fanek? :P) Snape'a ( ), Draco, Syriusza, czy Harry'ego (przyznam szczerze, ze sama nie przepadam za glownym bohaterem).


Moze zaczne od tego, ze historia ma pelno niewykorzystanego potencjalu, prxykladem moga byc Voldi i McGonagall, ktorzy uczeszczali do Hogwartu w tym samym okresie. Wsrod niektorych potteromaniakow istnieje teoria, ze Minerwa nigdy nie wyszla za maz gdyz Voldemort byl w niej zakochany w latach szkolnych i wedle 'ja Cie nie moge miec, to nikt Cie nie bedzie mial', nigdy nie pozwolil znalezc jej milosci.

Also, Snape i Granger to moj ulubiony paring, mysle, ze tworzyliby zgrany duet Zwolennikom polecam http://hgssbezcukru.blox.pl/html
napisał/a: amilka2 2015-10-09 10:28
Hecate napisal(a):Syriusza,


Też uwielbiam! Ja w ogóle wszystkich Hunctwotów (no poza Glizdogonem ) uwielbiam Płakałam na samym końcu, kiedy Harry użył Kamienia Wskrzeszenia i pojawili się przy nim jego rodzice, Syriusz i Lupin W ogóle w siódmym tomie było wiele momentów, kiedy płakałam.

Hecate napisal(a):Harry'ego


A ja go lubię, choć potrafił być wk.rwiający, a może właśnie dlatego
Btw co sądzicie o parze Harry i Ginny? Ja przyznam, że filmowa Ginny (Bonnie Wright) była beznadziejna - taka bez życia, snująca się szara myszka. I ta scena z wiązaniem butów, ble!!
Książkowa Ginny była zupełnie inna, niestety odkąd zobaczyłam filmy ciągle siedzi mi w głowie ta filmowa, przez co jakoś ta postać mnie denerwuje i przez co być może nie jestem do końca przekonana do Harry&Ginny..

Hecate napisal(a):Snape i Granger to moj ulubiony paring,


Wow o tym nie pomyślalam a to brzmi hm A co z miłością (obsesją?) Snape'a do Lilly?


Ja jeszcze bardzo lubię Dumbledore'a i trochę mnie rozwaliło jak Rowling przyznała, że był gejem, jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić i mialam zupełnie inne wyobrażenie o Dumbym Nie pasowało to do mojej koncepcji Dumbledore'a, ot co
napisał/a: megul 2015-10-09 14:03
amilka napisal(a):Też uwielbiam!

Moja miłość :D
Było mi smutno, że Harry nie dał synowi na imię Syriusz :(
Filmowa Ginny też mi się nie podobała :/
amilka napisal(a):Ja jeszcze bardzo lubię Dumbledore'a i trochę mnie rozwaliło jak Rowling przyznała, że był gejem, jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić i mialam zupełnie inne wyobrażenie o Dumbym Nie pasowało to do mojej koncepcji Dumbledore'a, ot co

Daj spokój
napisał/a: daffodil1 2015-10-09 17:15
napisal(a):Btw co sądzicie o parze Harry i Ginny? Ja przyznam, że filmowa Ginny (Bonnie Wright) była beznadziejna - taka bez życia, snująca się szara myszka. I ta scena z wiązaniem butów, ble!!
Książkowa Ginny była zupełnie inna, niestety odkąd zobaczyłam filmy ciągle siedzi mi w głowie ta filmowa, przez co jakoś ta postać mnie denerwuje i przez co być może nie jestem do końca przekonana do Harry&Ginny..
racja. W książce była fajniejsza niż w filmie

Ja tam najbardziej lubię postacie freda i Georga płakałam jak jeden z nich zginął w ostatniej części...
Dumbledora bardzo lubiłam ale zirytowal mnie wątek ze on wzór wszystkich cnót, a tak chciał czarną rozdzke..
Lubiłam takie dobroduszne drugoplanowane postacie jak pani weasley, lupin, mc gonagall czy nawet olivander :)
napisał/a: karola882 2015-12-13 21:03
Jest jeszcze jedna filmowa postać, która dla mnie przebija książkowy pierwowzór. Severus Snape. Jako zimny, całkowicie niewyrażający jakichkolwiek emocji i tajemniczy facet jest dużo bardziej adekwatny do tego co robił i czuł.
napisał/a: Valkiria_ 2015-12-14 06:57
Z całej tej serii jestem największą i najwierniejsza fanką Severusa. Nigdy nie zapomnę jak cholernie płakałam, będąc już nastolatką, kiedy okazało się, że to najtragiczniejsza w gruncie rzeczy postać... Następnie latami czekałam aż zekranizuja właśnie TĘ część i się nie zawiodłam. Rycze jak bobr ilekroć to widzę.
napisał/a: Felcia89 2015-12-17 14:13
Moim absolutnym faworytem jest Snape!!! Kocham Snape'a i uważam, że jest on najbardziej tragiczną postacią całej opowieści...
napisał/a: za_mała 2016-06-08 12:48
Dla mnie pierwsze cztery części (książkowe, znaczy się) były super, ale potem było już gorzej, jakby Rowling zabrakło pomysłów. W ogóle niektóre wątki zostały zakończone tak jakoś "na odwal".