Operatorzy komórkowi

napisał/a: Valkiria_ 2014-04-16 14:32
Zakładam temat, nie wiem czy w dobrym dziale, jeśli nie- to proszę o przeniesienie.

A mianowicie, mam dość duży problem związany z operatorami komórkowymi...
Zacznę od początku. Od 4 lat ponad jestem klientem fioletowego P. Warunki na wejściu miałam naprawdę świetne - przenosiłam do nich numer z dawniejszej Ery. Z rozmachem wzięłam sobie internet bezprzewodowy, abonament dla siebie plus abonament też dla mojej rodzicielki. Wszystko to na mnie. Łączna kwota za to wszystko wynosiła mi około 150 złotych miesięcznie. Taka kwota całkiem nawet mnie satysfakcjonowała za 3 usługi.
Schodki zaczęły się przy przedłużaniu tych usług. Specjalnie, żeby wszystko grało poszłam do stacjonarnego salonu podpisać umowę. Ominę fakt, że moja fioletowa sieć olała całkowicie fakt, że kończą mi się umowy. Nie zaoferowali absolutnie niczego, sama musiałam sobie za tym chodzić...
W salonie miła pani niby wszystko mi powiedziała, wytłumaczyła, niby tam jakiś rabat dodany, wszystko elegancko. Przez pierwsze 3 miesiące po tym przedłużeniu jakieś promocje mi powłączali, że ogólnie jak dostałam fakturę to nic mi do niczego nie pasowało, nie wiedziałam ile za co płacę, odejmując te rabaty nie szło dojść końca.
Po 3 miesiącach sprawa mi się rozjaśniła, a mianowicie moja fioletowa sieć przywaliła mi o 25 złotych więcej opłat za mój telefon. Jest różnica mieć abonament za 50 zł (wedle tego, co tłumaczyła mi pani w salonie) a jest różnica 75 złotych i jeszcze mieć w nim mniej rzeczy. Wydzwaniałam na infolinię, złożyłam nawet pisemną reklamację. Rozpatrzyli ją negatywnie, bo ponoc pracownik salonu stwierdził, że wszystkiego dopełnił i o wszystkim pointstruował. Cóż, słowo przeciwko słowu, szkoda że nie nagrywałam transakcji o_O Tak czy inaczej, moje rachunki wzrosły do 200 złotych miesięcznie. 25 złotych za ten mój abonament co mnie okancili, dodatkowo na numerze mojej mamy doliczali opłaty z kosmosu za Bóg wie jakie usługi. Po tym wszystkim obiecałam sobie, że wynoszę się do innego operatora. Dla zasady.

Myślę nad pomarańczą, ale z tego co widzę, to oni nie mają jakiegoś szału dla nowych klientów przenoszących numer... Mój maż z kolei jest w pomarańczy i jak sprawdził fioletową sieć, to stwierdził, że lepsze dają warunki na wejściu niż on ma po 6 latach w pomarańczy. I jestem w kropce. Tym bardziej, że - o ile rezygnuję z internetu mobilnego - to chcę wziąć synowi telefon w jakimś mixie (umowa obowiązuje na doładowania pre-paid telefonu). Więc zważywszy na to, że to będzie mój telefon, mamy telefon i syna telefon to bym chciała coś co mnie zadowoli w dobrej cenie.

Co polecacie? W ogóle jest sens przeprowadzać jakieś negocjacje z tymi operatorami jeszcze czy co? Czy to, co oni mają w tych swoich cennikach i na stronach jest czymś absolutnie sztywnym??? Bo jak próbowałam negocjować w salonie fioletowej sieci fajniejsze warunki na internet mobilny co przedłużałam we wrześniu umowę, grożąc rezygnacją z tego przedłużenia - to olali temat. Zrezygnuje pani, to zrezygnuje. Tylko trzeba poinformować o rezygnacji, bo umowa przechodzi na okres nieokreślony. No żesz, to jest podejście do klienta który miesiąc w miesiąc wyskakuje im z 200 złotych?
napisał/a: Nadiya1 2014-04-16 14:45
Valkiria_ napisal(a):Bo jak próbowałam negocjować w salonie fioletowej sieci fajniejsze warunki na internet mobilny co przedłużałam we wrześniu umowę, grożąc rezygnacją z tego przedłużenia - to olali temat. Zrezygnuje pani, to zrezygnuje. Tylko trzeba poinformować o rezygnacji, bo umowa przechodzi na okres nieokreślony. No żesz, to jest podejście do klienta który miesiąc w miesiąc wyskakuje im z 200 złotych?

Ja napisze tylko tyle- umowę podpisać łatwo, wszystko ładnie, pięknie, a w trakcie jej trwania zawsze jest jakiś "zonk", a o zerwaniu umowy nie wspomnę- są problemy
Moja mama ma teraz problem w pomarańczy z zerwaniem umowy na neta. wszystko opłacała w terminie. Chwilę przed końcem terminu trwania umowy zrezygnowała z dalszych usług i co? Za dany miesiąc miał jej przyjść jedynie rachunek za linię telefoniczną, po czym ta linia miała być zablokowana. Ale nie. Za kolejny miesiąc NIE KORZYSTANIA już z neta przyszedł rachunek o wartości ponad 100zł Dzwoniła, jak się okazało nie zablokowali ani neta ani linii telefonicznej bo mama niby tego nie załatwiła. Dla świętego spokoju zapłaciła. Po paru dniach zadzwonił przedstawiciel, ze wszystko już załatwione i podziękowali za korzystanie z usług. ok. To czemu teraz przyszedł jej rachunek za ponad 200zł No masakra jakaś. ona tego płacić nie zamierza i będzie się odwoływać. Myślą, ze jak raz im się udało to uda się i kolejny. o nie, nie ma głupich
Wreszcie miałam gdzie się poskarżyć :P

A wracając do tematu to nie potrafię doradzić ŻADNEGO operatora bo wszędzie jest ujnia Sama jestem w Zielonym Mixie i zadowolona nie jestem Jak widać powyżej z pomarańczą też nie mamy miłego doświadczenia. A z fioletem czy czerwienią nie miałam jeszcze do czynienia (z czerwienią setki lat temu więc wtedy było inaczej ;) )
napisał/a: Valkiria_ 2014-04-16 14:51
No ja właśnie co do zielonego i różowego mam traumę. Siostrę mam w różowym, co przeniosła na siebie numer w sieci, co był na mnie ale ona go używała - i dopóki było wszystko na mnie, to jakoś było ok. Ale odkąd przeniosła to na siebie, to dostajemy rachunki we dwie - ona i ja. No kosmos. A ja z nimi nic wspólnego nie mam.
W zielonym miałam mixa - okancili mnie na 7 doładowań po 30 złotych. Umowa miała się kończyć po 42 doładowaniach, ja sobie wszystko odnotowywałam i sprawdzałam i ukancili mnie na 7 doładowaniach.
Teraz ten fiolet mnie zirytował - żeby złapać klienta to się postarają, ale żeby zatrzymać przy sobie, to już nie bardzo.
W pomarańczu nigdy nie byłam, ale właśnie czy na stronce piekielni.pl czy od męża słyszę właśnie opinie, że włączają jakieś usługi i trzeba potem chodzić, robić reklamacje i się wykłócać o swoje. Bo nie wiem- myślą, ze człowiek nie zauważy czy co? i będzie bulił jak ten jeleń...?
Nie wiem no... nie ma jakiejś dobrej opcji :( Nie wiem co robić zupełnie teraz jak będę szła przedłużać te usługi. Bo już mam dość z fioletowymi przejść.
napisał/a: Nadiya1 2014-04-16 14:54
Valkiria_ napisal(a):Nie wiem no... nie ma jakiejś dobrej opcji :( Nie wiem co robić zupełnie teraz jak będę szła przedłużać te usługi. Bo już mam dość z fioletowymi przejść.

Ech. Przedłużyć źle ale znowu przejść do innego operatora i być nowym użytkownikiem, który ma nieco gorzej aniżeli obecni klienci też źle
napisał/a: Mishona 2014-04-16 15:01
Ja mam w zielonym- abonamen, za 70 zł mam nielimitowane rozmowy i smsy do wszystkich, mąż ma tak samo. Ja jestem zadowolona generalnie. Drugi mam na karte w zielonych tez mi pasuje, bo mam i pakiet internetu i minut, jakieś smsy więc nie jest źle
napisał/a: Nadiya1 2014-04-16 15:05
Mishona napisal(a):Drugi mam na karte w zielonych tez mi pasuje, bo mam i pakiet internetu i minut, jakieś smsy więc nie jest źle

Szczerze to na kartę chyba lepiej się opłaca niż Mix w zielonej.
napisał/a: Yenna 2014-04-16 15:06
Ja od zawsze na kartę telefon mam, ale jestem w zielonym (wcześniej byłam w czerwonej łapie) i mi pasuje oferta :)
napisał/a: Nadiya1 2014-04-16 15:07
martam07 napisal(a):Ja od zawsze na kartę telefon mam, ale jestem w zielonym

Mój Mąż w zielonym ma na kartę i sobie chwali :)
napisał/a: shattered 2014-04-16 15:10
Valkiria_ napisal(a):W salonie miła pani niby wszystko mi powiedziała, wytłumaczyła, niby tam jakiś rabat dodany, wszystko elegancko. Przez pierwsze 3 miesiące po tym przedłużeniu jakieś promocje mi powłączali, że ogólnie jak dostałam fakturę to nic mi do niczego nie pasowało, nie wiedziałam ile za co płacę, odejmując te rabaty nie szło dojść końca.
no ale ja jednej rzeczy nie rozumiem. Idziesz przedłużać nową umowę, dostajesz ją do rąk własnych, czytasz podpisujesz. Masz coś niezgodnego z umową na rachunku? Muszą Ci to uwzględnić w reklamacji, jak nie chcą to idziesz do rzecznika praw konsumenta.
Ja mam w P. od 8 lat i nigdy nic takiego się nie wydarzyło. W tej chwili płacę 59zł za rozmowy/smsy bez ograniczeń i 2GB internetu.
Fakt, P. często robi tak, że na pierwsze 3m-ce dostajesz jakąś zniżkę a później płacisz całą kwotę ale masz to wszystko zapisane w umowie.
napisał/a: Mishona 2014-04-16 15:36
Jurni napisal(a):Szczerze to na kartę chyba lepiej się opłaca niż Mix w zielonej.
wiesz, nawet nie wiem, kupiłam telefon w MM, później starter i nie zastanawiałam się nad szczegółami bo potrzebowałam telefonu bez umowy itp.
napisał/a: Valkiria_ 2014-04-16 15:42
shattered, u mnie to było tak, że pani mi podłożyła pod nos wykaz taryf - to był 2012 rok, wybrałam sobie AllInclusiveMax za 65 złotych - którą miałam mieć za 55 złotych jako rabat dla stałego klienta. Miała ona mieć pakiet 1 GB w cenie 16 złotych W ABONAMENCIE. I cholera jasna 5 razy się dopytywałam. Po czym pani w salonie wydrukowała mi aneks do umowy, gdzie w ani jednym miejscu nie było nazwy tej taryfy tylko jakieś RePlay30Max. Na tej umowie dosłownie absolutnie nic nie było poza tym RePlay30Max - więc pokazuję palcem i się pytam kobity - czy to znaczy, że mam tą taryfę którą wybrałam? Oczywiście, oczywiście.
Potem jeszcze dzwoniłam na BOK żeby się upewnić, że mam tą taryfę AllInclusiveMax za 65, obniżoną do 55 - za każdym razem zapewniano mnie, że owszem.
A potem zonk, bo się okazało, że mam taryfę AllInclusiveMax nie za 55 złotych, tylko za 65 złotych bo żadnego rabatu nie ma, a dodatkowo muszę dopłacać za pakiet internetu 1Gb który miał być integralną częścią tej taryfy - osobno. Stąd wychodzi, że miałam płacić 55 zeta a płacę co miesiąc po 81 złotych :(
napisał/a: lisbeth871 2014-04-16 16:04
Valkiria_, no to niezłe masz przejścia ja miałam w P. abonament i mix i byłam/jestem zadowolona, a jestem u nich już chyba z 5 lat.
M ma abonament za 65 zł i nie narzeka.