chrzciny dziecka:))))

Ja bedąc matką chrzestną kupiłam całą wyprawkę - sukienusie, kapelusz, rajstopki i buciki.
Moja mama kupiła złote takie malutkie kolczyki. Naprawde trzeba się nagłowić co kupic takiemu maleństwu, a kasa wiadomo rodzice zrobią z nią co uznają za stosowne.

Ja myślę, że pieniążki są najlepsze, bo rodzice wiedzą na co już je przeznaczyć

ja też zawsze dawałam pieniążki

Ja jak bylam chrzestną to też ubranko śliczne kupilam.
(Inna sprawa, że wtedy jeszcze w liceum bylam, więc pieniędzy za dużo nie mialam - tyle co zarobione w wakacje )

My pieniądze i pamiątkę chrztu (taka kartka-książeczka). Ciuszki daliśmy już wcześniej, z okazji narodzin.

My dostalismy krzeselko do karmienia i sporo ciuszkow.
Pieniadze to dobry pomysl- rodzice moga je przeznaczyc na to, czego akurat maluch potrzebuje

Mam dylemat, bo w czerwcu mam zostać chrzestną i kompletnie nie wiem co teraz się daję na chrzciny. Moja przyszła chrześniaczka pochodzi z dość bogatej rodzinki i dawanie pieniążków w tym momencie mija się z celem, bo zwyczajnie nie stać mnie na 500 czy 1000zł, a dawanie 200zł wym przypadku to żenada będzie. Chciałam kupić coś może ze złota, ale czy ja wiem, doradźcie???

Wika napisal(a):

dawanie pieniążków w tym momencie mija się z celem, bo zwyczajnie nie stać mnie na 500 czy 1000zł, a dawanie 200zł wym przypadku to żenada będzie

Nie wiem ile się daje na chrzciny ale nie sugeruj sie tym, że rodzice dziecka są bogaci. Ty dajesz tyle na ile Cie stać.
Jak już nie chcesz dać pieniędzy to dziewczyny wyżej dawały dobre propozycje, żeby kupić wyprawkę, albo np. złote kolczyki. Będzie dziecko kiedyś miało pamiątkę od chrzestnej.

Wyprawkę do chrztu już ma , a rodzice nie lubią żółtego złota, tylko to białe, a ono wygląda jak srebro załamka.

Wika napisal(a):

tylko to białe, a ono wygląda jak srebro

No tak. To kup kolczyki z białego złota jak nie chcą żółtego.

ja gdzieś mam krzyżyk, który dostałam na chrzest - to już wiele lat temu, a dalej go noszę. wydaje mi się, że lepiej kupić jakiś złoty drobiazg (oczywiście może byż krzyżyk z białego złota, nie musi być z żółtego, jeśli rodzice nie lubią), niż jeśli ma być Ci głupio, że dajesz za małą kwote.

zresztą, jeśli mówisz, że rodzina jest bez problemów finansowych, to lepiej kupić pamiątkę, którą po latach doceni też dziecko (medalik z grawerem z tyłu "Pamiątka chrztu św" albo coś takiego), bo pieniędzmi im wiele nie zmienisz - a one się raczej rozpłyną. Ja bym kupiła krzyżyk albo medalik, tak "staromodnie".