Intymne zwierzenia - do Pań
napisał/a:
~gość
2011-12-03 14:58
Mam pytanie do Pań odwiedzających forum. Czy w gronie swoich koleżanek jawnie gadacie o seksie? O tym jak go uprawiacie, jak lubicie itp ze swoimi partnerami?
Dziewczyna w pracy ma koleżanki (2 lub 3 nie wiem) i dziś mi się wygadała że rozmawiały konkretnie o prezerwatywach (później powiedziała że ogólnie bez problemu rozmawiają na te tematy). Moja dziewczyna objęła stanowisko że tylko w prezerwatywie, inna się zarzekała że bez spoko bo jej chłopak kończy na brzuch.
Trochę mnie to zniesmaczyło. Nie drążyłem tematu ale wziąłem na logikę że skoro moja dziewczyna bez problemów z koleżankami gada o życiu intymnym to pewnie trochę innych rzeczy też wyjawiła.
Nie chodzi o to że się czegoś wstydzę, tylko zawsze uważałem że jedynymi osobami przed którymi odkrywamy najbardziej prywatne życie jesteśmy my sami. Ja nie opowiadam kolegom czy kończę w ustach, na brzuchu czy jaką lubię pozycję bo to moja prywatna sprawa.
A jak jest z wami?
Dziewczyna w pracy ma koleżanki (2 lub 3 nie wiem) i dziś mi się wygadała że rozmawiały konkretnie o prezerwatywach (później powiedziała że ogólnie bez problemu rozmawiają na te tematy). Moja dziewczyna objęła stanowisko że tylko w prezerwatywie, inna się zarzekała że bez spoko bo jej chłopak kończy na brzuch.
Trochę mnie to zniesmaczyło. Nie drążyłem tematu ale wziąłem na logikę że skoro moja dziewczyna bez problemów z koleżankami gada o życiu intymnym to pewnie trochę innych rzeczy też wyjawiła.
Nie chodzi o to że się czegoś wstydzę, tylko zawsze uważałem że jedynymi osobami przed którymi odkrywamy najbardziej prywatne życie jesteśmy my sami. Ja nie opowiadam kolegom czy kończę w ustach, na brzuchu czy jaką lubię pozycję bo to moja prywatna sprawa.
A jak jest z wami?
napisał/a:
mała_czarna
2011-12-03 15:45
mogę się pod tym podpisać.
napisał/a:
~gość
2011-12-03 15:46
Tak jak myślałem.
Mi powiedziała że mówiła że nie uprawia seksu bez prezerwatywy, mogę się tylko domyślać co jeszcze opowiedziała lub opowie.
Szczerze to mnie tym nieźle [Mod: pip-pip]
Mi powiedziała że mówiła że nie uprawia seksu bez prezerwatywy, mogę się tylko domyślać co jeszcze opowiedziała lub opowie.
Szczerze to mnie tym nieźle [Mod: pip-pip]
napisał/a:
kwiatlotosu2
2011-12-03 15:46
Ja podobnie.
napisał/a:
mała_czarna
2011-12-03 16:50
Nie dziwię się. Sama była bym [Mod: pip-pip], gdybym się dowiedziała, że Mój partner opowiada swoim kolegom co się dzieje u nas w łóżku.
napisał/a:
MonikaDaria
2011-12-03 17:07
A ja stanę w obronie dziewczyny, bo z tego co piszesz powiedziała jedynie że kochacie się w prezerwatywie. Dziewczyny wyżej się oburzyły ale tak naprawdę na tym forum są setki wypowiedzi na temat zabezpieczeń i setki dziewczyn pisze czego używa, jakiej firmy itd.
Myslę że rozmowa z koleżankami w pokoiku jest niczym przy twoim "wyciaganiu brudów" na forum publicznym przed obcymi ci ludźmi.
Wydaje mi się że byla taktowna i powiedziała tylko tyle ile uważała za stosowne, a za wylewność swoich koleżanek odpowiadać nie może
Zresztą nie wierze że gdyby kolega zapytał ciebie jakie stosujesz zabezpieczenia bo zastanawia się które lepsze, nie odpowiedziałbyś mu krótko i rzeczowo że prezerwatywy ;)
Necia, mała_czarna, kwiatlotosu, ale ona nie podala żadnych szczegółów. Wrzuciłyscie ją do wora z koleżankami dewiantkami ;) I stąd wlaśnie moja powyższa "mowa" do autora ;)
Myslę że rozmowa z koleżankami w pokoiku jest niczym przy twoim "wyciaganiu brudów" na forum publicznym przed obcymi ci ludźmi.
Wydaje mi się że byla taktowna i powiedziała tylko tyle ile uważała za stosowne, a za wylewność swoich koleżanek odpowiadać nie może
Zresztą nie wierze że gdyby kolega zapytał ciebie jakie stosujesz zabezpieczenia bo zastanawia się które lepsze, nie odpowiedziałbyś mu krótko i rzeczowo że prezerwatywy ;)
Necia, mała_czarna, kwiatlotosu, ale ona nie podala żadnych szczegółów. Wrzuciłyscie ją do wora z koleżankami dewiantkami ;) I stąd wlaśnie moja powyższa "mowa" do autora ;)
napisał/a:
errr
2011-12-03 17:08
jeśli faktycznie powiedziała tylko tyle to nie robiłabym problemów.
O sposobach zapobiegania ciąży akurat z moimi znajomymi się gada.
Ale nie słyszałam jeszcze rozmowy o tym jak co i kiedy któraś robi ze swoim chłopem. Nie wliczając sąsiadki mojej mamy która wszystkim opowada że jej chłop ma małego i nie chcącego stać.
A, no i dziewczyny z klasy licealnej opowiadającej co robiła z ochroniarzem dyskoteki w dżakuzi.
O sposobach zapobiegania ciąży akurat z moimi znajomymi się gada.
Ale nie słyszałam jeszcze rozmowy o tym jak co i kiedy któraś robi ze swoim chłopem. Nie wliczając sąsiadki mojej mamy która wszystkim opowada że jej chłop ma małego i nie chcącego stać.
A, no i dziewczyny z klasy licealnej opowiadającej co robiła z ochroniarzem dyskoteki w dżakuzi.
napisał/a:
TULA70
2011-12-03 17:25
Ogółem można rozmawiać o seksie ale szczegóły zostawiamy dla siebie co kogo obchodzi jak to robimy i co lubimy,o tym to rozmawiamy z partnerem,
ale miałam koleżankę z którą spotykałysmy się na babskich wieczorkach, opowiadała ze szczegółami,najdrobniejszymi co robiła i jak robiła,tak prawdę mówiąc uważałam że nie robiła tego wszystkiego,tylko chwaliła się a jeszcze do tego chciała chyba zwrócić uwagę na siebie i że jest specjalistką w tych sprawach bo nawet nie wstydziła się mojego męża,który czasami przychodził po mnie i siedział z nami,a co on o tym myslał tego nie wiem ale raczej mu to nie przeszkadzało
ale miałam koleżankę z którą spotykałysmy się na babskich wieczorkach, opowiadała ze szczegółami,najdrobniejszymi co robiła i jak robiła,tak prawdę mówiąc uważałam że nie robiła tego wszystkiego,tylko chwaliła się a jeszcze do tego chciała chyba zwrócić uwagę na siebie i że jest specjalistką w tych sprawach bo nawet nie wstydziła się mojego męża,który czasami przychodził po mnie i siedział z nami,a co on o tym myslał tego nie wiem ale raczej mu to nie przeszkadzało
napisał/a:
~gość
2011-12-03 17:25
Może nie wyraziłem się jasno.
Chodzi o to że jasno dała mi do zrozumienia że bardzo swobodnie rozmawia z koleżankami na te tematy. I wiem że takie rozmowy były poruszane już wcześniej.
Mi powiedziała o tych prezerwatywach, ale jeśli nadmieniła że koleżanka stwierdziła że jej się chłopak spuszcza na brzuch to sorry ale nie mam podstaw by sądzić że ona skrzętnie ukrywała swoje/nasze szczegóły.
Meritum: podchodzi do tego jak do rozmowy o pogodzie, nie wiem co opowiadała wcześniej ale pewnie nie tylko to
Chodzi o to że jasno dała mi do zrozumienia że bardzo swobodnie rozmawia z koleżankami na te tematy. I wiem że takie rozmowy były poruszane już wcześniej.
Mi powiedziała o tych prezerwatywach, ale jeśli nadmieniła że koleżanka stwierdziła że jej się chłopak spuszcza na brzuch to sorry ale nie mam podstaw by sądzić że ona skrzętnie ukrywała swoje/nasze szczegóły.
Meritum: podchodzi do tego jak do rozmowy o pogodzie, nie wiem co opowiadała wcześniej ale pewnie nie tylko to
napisał/a:
MonikaDaria
2011-12-03 17:27
A gdzie domniemanie niewinności? Współczuję twojej dziewczynie braku zaufania jakim ją darzysz :/
napisał/a:
errr
2011-12-03 17:39
no dobra, Twój przyjaciel zdradza swoją dziewczynę. Czy Twoja dziewczyna ma podstawy by i Ciebie o to oskarżać czy nie ma?
chłopie, pitolisz.
chłopie, pitolisz.
napisał/a:
Rooda666
2011-12-03 17:40
owszem, ale jest to wąskie grono zaufanych osób, a nie każdy jak leci ;)